Dziś mamy 21 grudnia 2024, sobota, imieniny obchodzą:
19 grudnia 2024

Jakie ryby na wigilijny stół? Warto sprawdzić skąd pochodzą

fot. powierzone

fot. powierzone

Przed świętami Polacy wydają na ryby nawet dwa# razy więcej niż w innych miesiącach. Konsumenci powinni sprawdzać, czy pochodzą one ze zrównoważonych połowów.

Święta Bożego Narodzenia, łączone tradycyjnie z potrawami z karpia, śledzi oraz „rybą po grecku”, sprawiają, że wydatki Polaków na ryby są pod koniec roku nawet dwukrotnie wyższe niż średnio w innych miesiącach. – Wybór gatunku i rodzaju ryby ma znaczenie nie tylko dla smaku wigilijnych potraw, ale też dla kondycji rybołówstwa – przypominają eksperci MSC i radzą, by wybierać produktu z niebieskim logo organizacji, świadczącym o tym, że ryba pochodzi ze zrównoważonych połowów.

– Konsumpcja ryb w Polsce charakteryzuje się wyraźną sezonowością i zdecydowanie rośnie w okresie Bożego Narodzenia, podobnie jak w Wielkim Poście przed Wielkanocą. W czwartym kwartale roku rośnie ona około dwukrotnie, co przekłada się też na wydatki na ryby, które rosną do 20 zł na osobę, podczas gdy w innych kwartałach roku osiągają od 10 do 12 zł – mówi agencji informacyjnej Newseria Marta Kalinowska, country manager na Polskę i Europę Centralną w Marine Stewardship Council (MSC).

W ramach przedświątecznej kampanii edukacyjnej organizacja pozarządowa MSC przypomina, że konsumenckie wybory mają znaczenie dla przyszłości rybołówstwa. Problem nadmiernych połowów, które uniemożliwiają naturalne odradzanie się oceanicznej i morskiej fauny, stale narasta i może prowadzić do tego, że wiele gatunków ryb będzie zagrożonych, czyli zniknie z naszego świątecznego menu.

– Ten problem dotyczy już prawie 38 proc. stad wszystkich ryb na świecie. Według najnowszych danych FAO, Organizacji Narodów Zjednoczonych do spraw Wyżywienia i Rolnictwa, jest to 3,5-krotny wzrost w stosunku do lat 70. minionego wieku – dodaje Marta Kalinowska.

Te dane są tym bardziej niepokojące, że globalna konsumpcja ryb także dynamicznie rośnie. Przeciętnie mieszkaniec Ziemi zjada rocznie 20,6 kg ryb i owoców morza, czyli ponad dwa razy więcej niż jeszcze w połowie lat 60. Pogarszanie się kondycji morskich i oceanicznych stad może więc oznaczać również stopniowe ograniczanie dostępu wielu osób do tych produktów, ale także problemów milionów ludzi żyjących z rybołówstwa.

– Blisko 90 proc. konsumentów w Polsce jest zaniepokojonych stanem mórz i oceanów, a około 85 proc. uważa, że trzeba coś zrobić, aby je chronić. Jest to więc dla nas ważna wskazówka, że polscy konsumenci z roku na rok są coraz bardziej gotowi, aby zwracać uwagę na to, skąd produkty pochodzą, i wybierać te, które nie zagrażają środowisku – mówi ekspertka MSC.

Certyfikat MSC i poświadczające go niebieskie logo wskazują, że ryba i owoce morza pochodzą ze stabilnych, dobrze zarządzanych łowisk, a połowy w mniejszym stopniu wpływają̨ na ekosystem morski, nie zaburzają̨ jego równowagi, pozostawiają więcej ryb w oceanie i nie zagrażają innym zwierzętom morskim, takim jak żółwie, delfiny, morświny czy ptaki morskie.

– Obecnie na polskim rynku dostępnych jest około 400 różnych produktów z certyfikatem MSC. To różne gatunki ryb: nie tylko śledzie, ale też dorsze, mintaje, tuńczyki, oraz różne rodzaje produktów: paluszki rybne, ryby mrożone, ryby chłodzone, nawet karma dla zwierząt czy suplementy diety – wymienia Marta Kalinowska. – Zwłaszcza teraz, kiedy konsumpcja ryb tak rośnie, warto, żeby konsumenci patrzyli na to, skąd ryba pochodzi, ponieważ wtedy mają pewność, że ich konsumpcja nie przyczynia się do pogłębienia stanu przełowienia na świecie oraz pogorszenia stanu mórz i oceanów.

MSC przypomina, że szczególnej uwagi wymagają produkty śledziowe. Dostępność certyfikowanych ryb z tego gatunku jest ograniczona, ponieważ wskutek zmian środowiskowych oraz braku odpowiednich działań politycznych certyfikat MSC utraciły ważne dla polskich przetwórców i konsumentów rybołówstwa śledzi na północno-wschodnim Atlantyku oraz Bałtyku. Dalsze połowy powyżej poziomów zalecanych przez naukowców mogą doprowadzić do całkowitego załamania tych stad.

– Dlatego ważne jest, żeby szukać śledzia, który pochodzi z połowów na Morzu Północnym bądź z połowów islandzkich, ze stad, które są w dobrej kondycji. Takie produkty są dostępne na polskim rynku z certyfikatem MSC i to, co konsument może zrobić, to sprawdzić, czy kupowany na świąteczny stół śledź ma taki niebieski znak – podkreśla ekspertka MSC.

Źródło: Newseria

 
 
Oceń artykuł: 0 0

Czytaj również

udostępnij na FB

Komentarze (0) Zgłoś naruszenie zasad

Uwaga! Internauci piszący komentarze na portalu biorą pełną odpowiedzialność za zamieszczane treści. Redakcja zastrzega sobie jednak prawo do ingerowania lub całkowitego ich usuwania, jeżeli uzna, że nie są zgodne z tematem artykułu, zasadami współżycia społecznego, a także wówczas, gdy będą naruszać normy prawne i obyczajowe. Pamiętaj! -pisząc komentarz, anonimowy jesteś tylko do momentu, gdy nie przekraczasz ustalonych zasad.

Komentarze pisane WIELKIMI LITERAMI będą usuwane!

Dodaj komentarz

kod weryfikacyjny

Akceptuję zasady zamieszczania opinii w serwisie
Komentarz został dodany. Pojawi się po odświeżeniu strony.
Wypełnij wymagane pola!


0

Dziś piątek trzynastego. Skąd wziął się przesąd o pechowym dniu?

Dzisiaj przypada piątek trzynastego. Osoby #przesądne w wielu krajach uznają ten dzień za pechowy.

(czytaj więcej)
0

Jak wybrać najlepszego karpia na wigilijny stół? Kilka wskazówek

Jak wybrać najlepszego karpia na Wigilię. Święta tuż# za rogiem, a karp to nieodłączny element wigilijnego stołu. Mamy kilka wskazówek, jak wybrać najlepszego. Smacznego i spokojnych przygotowań do Świąt!

(czytaj więcej)
0

Na drodze krajowej nr 10 szykują się zmiany. Będzie bezpieczniej?

Bezpieczeństwo wszystkich uczestników #ruchu drogowego na drodze krajowej nr 10 na odcinku Bydgoszcz - Toruń było tematem głównym spotkania, jakie odbyło się 11 grudnia br. w siedzibie GDDKiA w Bydgoszczy.

(czytaj więcej)